Lęk. Łódź znajduje się daleko od brzegu, miotają nią fale, wieje przeciwny wiatr, jest noc. I nagle jakaś zjawa! Przerażenie, które z tych twardych przecież ludzi wyrywa krzyk trwogi.
Ufność. Noc zbliża się ku końcowi, rozpoznają Jezusa. Kroczy po wodzie! Mówi: "To Ja jestem, nie bójcie się". I
...